Jakie to uczucie obudzić się bez porannego szukania okularów lub soczewek? Coraz więcej osób decyduje się na zabieg laserowej korekcji wzroku, który pomaga odzyskać ostrość widzenia praktycznie z dnia na dzień.
Przychodzi pacjent z wadą wzroku do lekarza i mówi, że chciałby odzyskać ostrość widzenia… i co dalej? Jak się okazuje, same chęci do zabiegu nie wystarczą: nie od razu i nie w każdym przypadku jest możliwe przeprowadzenie laserowej korekcji wzroku. Od czego zacząć? Pierwszym etapem jest umówienie się na badanie kwalifikacyjne, jest to tzw. kwalifikacja do laserowej korekcji wzroku, podczas której badany jest narząd wzroku. Lekarz dokonuje dokładnej oceny, czy wielkość wady pacjenta oraz inne parametry, jak np. grubość rogówki, jej krzywizna itp., są w ogóle odpowiednie do tego, by móc przeprowadzić bezpiecznie zabieg laserowej korekcji wzroku. Za pomocą takiej procedury możemy skorygować nadwzroczność, krótkowzroczność i astygmatyzm – w przypadku krótkowzroczności wady nawet do -11 dioptrii, astygmatyzmu od -5 do +5 dioptrii, a nadwzroczności do +4,5-5 dioptrii.
– To zabieg dedykowany osobom, które nie lubią nosić okularów albo nie lubią/nie mogą nosić soczewek kontaktowych. Najczęściej pacjenci skarżą się na dyskomfort związany z długotrwałym noszeniem soczewek, tj. pieczenie i zaczerwienienie oczu. To właśnie dla takich pacjentów jest możliwość wyboru trzeciego wariantu, jakim jest laserowa korekcja wzroku –tłumaczy dr n. med. Małgorzata Kaczmarek, specjalista okulista w Domu Lekarskim.
Gdy wada wzroku jest zbyt mała, pacjent ma choroby współistniejące lub ogólnoustrojowe, zabieg jest niestety niewskazany, ponieważ istnieje zbyt duże ryzyko jego niepowodzenia. Rozmowa z chirurgiem okulistą pozwala przeanalizować potencjalne korzyści efektu pooperacyjnego i określić, czy pacjent kwalifikuje się do laserowej korekcji wzroku, czy jednak zostanie mu zaproponowane inne rozwiązanie jego problemu z wadą wzroku.
Na wadę wzroku jest metoda… Ale która?
Często pojawia się błędne przekonanie, że pacjent sam może dokonać wyboru metody, a tańsza oznacza gorszą i mniej skuteczną. To mit. Metoda zabiegowa jest kwestią bardzo indywidualną, która w dużej mierze zależy od wady wzroku u pacjenta. O jej wyborze tak naprawdę decyduje lekarz, który będzie przeprowadzał zabieg – na podstawie wszystkich badań okulistycznych niezbędnych do kwalifikacji i opierając się na anatomii oka, proponuje pacjentowi najlepszą dla niego procedurę.
– Rodzaje zabiegów związane są z długością czasu, który jest potrzebny pacjentowi do całkowitego wygojenia, czyli jego szybkością powrotu do ostrego widzenia po zabiegu. Zabiegi powierzchowne zwykle wymagają nieco więcej czasu w porównaniu do zabiegów typu LASIK. Cena zabiegu nie ma wpływu na efekt pooperacyjny, związana jest raczej z wartością sprzętu użytego przy danej metodzie. Badania przeprowadzane na pacjentach po krótszym i dłuższym okresie obserwacji pozabiegowej nie dowodzą wyższości żadnej z metod – wyjaśnia dr n. med. Małgorzata Kaczmarek.
Istotne jest to, by pacjent zawsze rozmawiał z lekarzem o swoich oczekiwaniach i preferencjach już podczas kwalifikacji. Krótki okres gojenia z dnia na dzień, jak w przypadku metody SBK-LASIK, ma większe znaczenie dla osób, które są aktywne życiowo i zawodowo, bo muszą dość szybko mieć możliwość prowadzenia samochodu czy też dla pracujących przy monitorze, z uwagi na ostrość widzenia. Z kolei osoby z grupy ryzyka narażonej na urazy, tj. np. sportowcy, policjanci czy strażacy częściej mają dobierane metody powierzchowne EBK lub SmartSurf, czyli bez cięcia rogówki i z nieco dłuższym okresem rekonwalescencji.
SmartSurf – nowa, bezdotykowa technologia
Nowoczesne Centrum Okulistyczne w Domu Lekarskim w Szczecinie stara się zapewnić pacjentom komfort i bezpieczeństwo, bazując na doświadczeniu specjalistów i jakości sprzętu użytego podczas zabiegu. Laser Schwind Amaris 1050RS pozwala na przeprowadzenie zabiegu laserowej korekcji wzroku również metodą SmartSurf ACE. Co ją wyróżnia względem innych? To procedura powierzchowna, podczas której udział chirurga jest zminimalizowany, co oznacza, że większość operacji wykonuje sam laser – precyzyjnie usuwa nabłonek rogówki i modeluje jej kształt w taki sposób, by całkowicie pozbyć się wady wzroku. Jej niewątpliwą zaletą jest fakt, że goi się najszybciej spośród wszystkich metod powierzchownych, a pacjent ma najmniejsze pooperacyjne dolegliwości bólowe, również te związane z zespołem suchego oka.
Laser Schwind w Piastów Office Center w Szczecinie ze względu na możliwość uzyskania strefy optycznej powyżej 7 mm pozwala rozwiązać problem kwalifikacji do laserowej korekcji wzroku również u pacjentów, którzy są obarczeni ryzykiem wystąpienia pooperacyjnego efektu halos and glare* (efektu olśnienia). Taka możliwość była dość znacząca w doborze metody u jednego z pierwszych pacjentów, który miał przeprowadzony zabieg metodą SmartSurf w Domu Lekarskim:
– W porównaniu do wcześniej rozważanych metod SmartSurf wypadał zdecydowanie lepiej. Kluczowe było to, że możliwa była korekcja większej strefy optycznej – do 10 mm. Moja wada wzroku została całkowicie usunięta. Jedynie w pierwszych tygodniach po zabiegu stosowałem krople nawilżające do oczu w trakcie pracy przed komputerem – teraz po prostu o tym zapominam, bo nie odczuwam dyskomfortu związanego z suchością oka – mówi Pan Rafał Kalinowski. – Widzę również perfekcyjnie po zmroku. Jestem bardzo zadowolony z ostatecznie osiągniętego efektu. Oceniam, że nigdy nie widziałem lepiej – nawet w dobrze dobranych okularach czy soczewkach kontaktowych. Zdarza mi się, że kładąc się spać przychodzi mi do głowy myśl, że muszę jeszcze wstać i zdjąć soczewki, bo przecież za dobrze widzę – dodaje pacjent z uśmiechem.
Technologia SmartSurf wywodzi się z powszechnie stosowanych od wielu lat na świecie metod transPRK, co oznacza, że jest przetestowana i bezpieczna.
Bezpiecznie, bezboleśnie, w jeden dzień
Zabieg laserowej korekcji wzroku jest bezbolesny, wykonuje go doświadczony chirurg refrakcyjny przy znieczuleniu miejscowym kroplowym, bez zastrzyków. Jest bezpieczny, a statystyczne ryzyko powikłań jest bardzo nikłe (ok. 1-3%). Pacjent otoczony jest profesjonalną opieką medyczną na każdym etapie zabiegu, począwszy od procesu kwalifikacji, przez przygotowanie do operacji w pokoju badań i potem sam zabieg. Pół godziny – tylko tyle dzieli pacjenta na sali operacyjnej od tego, by na zawsze pożegnał się z okularami. Pacjent praktycznie już od razu po zabiegu może opuścić placówkę i w zależności od metody zabiegowej zgłasza się później na wyznaczone wizyty kontrolne. Właściwie po kilku dniach można swobodnie wracać do pracy. Czy można się obawiać, że wada wzroku powróci lub można stracić wzrok?
– Nie spotkałam się z jakimkolwiek przypadkiem ani w Polsce, ani na świecie, żeby pacjent stracił wzrok podczas zabiegu laserowej korekcji wzroku. Powikłania występują bardzo rzadko. Powrót wady wzroku zależy od tego, czy wada przed zabiegiem się mocno zmieniała i czy wada będzie operowana w całości, czy częściowo. U pacjenta z wysoką krótkowzrocznością, np. -11 dioptrii (wadą obarczoną ryzykiem nawrotowości), może się okazać po jakimś czasie, że pojawi się wada -1,5 dioptrii czy -1. Wszystkie mniejsze wady nie zmieniają się szczególnie i efekt jest stabilny – twierdzi specjalista okulista i chirurg refrakcyjny, dr Małgorzata Kaczmarek.
W Domu Lekarskim zabiegi laserowej korekcji wzroku wykonywane są już od ponad 10 lat, a pacjenci nie zgłaszają konieczności poprawy zabiegu, co jest najlepszym dowodem na to, że laserowa korekcja wzroku została przeprowadzona u nich pomyślnie. Czy warto zdecydować się na zabieg? Niektórzy lubią nosić okulary, pozostali OCZYwiście mają wybór, by zobaczyć różnicę na własne oczy.
Artykuł powstał we współpracy z dr n. med. Małgorzatą Kaczmarek, specjalistą okulistą w Domu Lekarskim oraz Panem Rafałem Kalinowskim, pierwszym pacjentem, który miał przeprowadzony zabieg metodą SmartSurf w Domu Lekarski.
*Efekt halos and glare – efekt halo, zwanym też efektem aureoli, dostrzeganie wokół źródeł światła szczególnie nocą rozbłysku, olśnienia na kształt świetlistych obręczy.