Koniec wakacji to często też koniec urlopu. Powrót do pracy i początek roku szkolnego powoduje stres. Jak sprawić, by powrót do codziennych obowiązków był mniej bolesny?
31.08.2022 r.
Wracasz po urlopie do pracy lub do szkoły i ogarnia Cię strach? Powszechnie wiadomym jest, że większość rzeczy w życiu ma swój koniec, jednak świadomość ta nie jest gwarantem obojętnej odpowiedzi umysłu i ciała. Każdy z nas zderza się z momentem, kiedy coś długo wyczekiwanego i przyjemnego dobiega końca, a okres wakacyjny czy nadchodzący początek roku szkolnego szczególnie nas z tym konfrontuje. Taka sytuacja często powoduje u nas spadek nastroju, napięcie i stres. I chociaż zazwyczaj wracamy do środowisk, które są nam dobrze znane i lubiane, ujawnia się w nas swego rodzaju opór i sama myśl o tym staje się rozbijająca. Zadowolenie z odpoczynku, wyjazdu zdaje się ulatywać, a radość ustępuje miejsca negatywnej perspektywie powrotu do rzeczywistości.
„Syndrom stresu pourlopowego”. Skąd się to bierze?
Samo oczekiwanie na wakacje jest emocjonujące. W ciągu roku często rozmawia się o planach urlopowych, składa oszczędności, jest to czynnik dodający energię i cel, a w końcu gratyfikację. Za to po powrocie z urlopu wręcz przeciwnie – wpadamy w pułapkę własnych myśli i poczucia niesprawiedliwości, odbierając sobie radość z przeżywanych chwil, traktując powrót do szkoły czy pracy jako karę. Stosunek i nastawienie wpływa na samopoczucie, koncentracja skierowana jest na utracie, pomijając ile wcześniej zyskaliśmy. Po urlopie umysł wpada w pułapkę widzenia tunelowego, objawia się „syndrom stresu pourlopowego”, kiedy to skupiamy się tylko na informacjach wywołujących w nas lęk, awersję, pomijając te, które mogą być pozytywne i motywujące. Przykładem może być myślenie o szkole czy pracy tylko w kategoriach nawału obowiązków, przymusu porannego wstawania czy byciu poddanym ocenie, nie uwzględniając, iż jest to też czas spotkania ze znajomymi, nowych wyzwań i powrotu także do przyjemnych aktywności. Proces myślenia „idzie na skróty”, rozdzielając czas wakacji jako idealny, a powrót do pracy jako coś, czego chcemy uniknąć. Nie jest to jednak kwestia, na którą nie mamy wpływu. Mając świadomość, iż jest to pewnego rodzaju błąd myślenia, możemy wejść w dialog, by zahamować lawinę myśli i uczuć. Koncentrując się na poczuciu wdzięczności, radości i docenieniu spędzonego czasu może być pomocne. Warto też okazać sobie wyrozumiałość, podczas wakacji organizm przyzwyczaja się do innego trybu i zmiana może być interpretowana jako zagrożenie. Akceptacja tego, że mamy prawo czuć niepokój czy stres pomoże nam w utrzymaniu emocji na ich naturalnym poziomie, z którym jesteśmy w stanie sobie poradzić. To pomoże znaleźć racjonalne wytłumaczenie własnych lęków i zobaczyć sytuację w pełnej krasie. Nie pozwólmy, by stres odbierał naszą radość z czasu urlopowego.
Jak sprawić, by powrót do pracy czy szkoły był mniej bolesny?
Wiele zależy od naszego podejścia i nastawienia, choć wydaje się to banalne. Co może pomóc?
- Koncentracja na pozytywnych aspektach (np. spotkanie ze znajomymi, opowiedzenie im o swoim urlopie, perspektywa rozwoju, wyzwań, uporządkowany tryb dnia, powrót do regularnych aktywności).
- Akceptacja stresu i lęku, które są naturalną reakcją na nadchodzące zmiany.
- Aktywne przygotowanie (np. przygotowywanie przyborów do szkoły, przeglądanie książek, ciekawość co zmieniło się w pracy/szkole podczas nieobecności).
- Wyznaczenie racjonalnych celów i postanowień.
- Zatroszczenie się o siebie, zaplanowanie sobie czasu i formy odpoczynku, racjonalnego planu tygodnia uwzględniającego własne potrzeby – balans!
- A może by tak celebrować także powrót do pracy/szkoły? Podejście z poczuciem humoru jest dobrym sposobem rozładowania napięcia i zdobycia dystansu do obecnej sytuacji 😉
Każdy powrót do pracy/szkoły bywa trudny, ale pamiętaj – nie jesteś w tym sam, a nawet się nie obejrzysz, a będą kolejne wakacje.